Newsletter 9/2022. O produkcie turystycznym

Marka turystyczna potrzebuje dobrze zaprojektowanych produktów. Dlaczego? Bo tylko one będą w stanie połączyć w jedno dwie sfery – doznań i emocji, których pragnie turysta i dochodów – których potrzebuje marka do dalszego rozwoju.


Jak pisze Michał Basiński: Marka regionu turystycznego potrzebuje symbolicznego produktu, którego zadaniem będzie realizacja obietnicy marki na poziomie doświadczenia, w sposób najbardziej wyraźny i kompletny. Dzięki temu marka od początku wdrażania zyska wiarygodność oraz zbuduje swój wizerunek w grupie docelowej. Nie wystarczy pojedynczy zasób czy proces jego konsumpcji, ale również zarządzanie jego doświadczaniem. Produkt flagowy może być stworzony z wykorzystaniem samej specyfiki miejsca, wydarzenia, symbolu, postaci lub wyjątkowej opowieści czy rytuału.

Jeśli znudziły Cię już opowieści o contencie, z których niewiele wynika, zajrzyj na naszego bloga! Znajdziesz tam konkretną wiedzę, analizy dobrych praktyki w zakresie marketingu miejsc i inspirację do własnych działań w pracy z marką.

Dziś przypominamy jeden z naszych wcześniejszych tekstów Przepis na festiwal, w którym opowiadamy m.in. o roztoczańskich festiwalach skrojonych na miarę konkretnych grup odbiorców.

Z naszego kalendarza:

  • Rzeszów, 4-5.08.2022: warsztaty dotyczące komercjalizacji produktów turystycznych w ramach współpracy z marką Carpathia
  • Hajnówka, 23.08.2022: spotkanie z przedsiębiorcami w ramach pracy nad powstaniem Centrum Produktu Lokalnego w Hajnówce
Ostatniego dnia sierpnia pożegnaliśmy naszego tegorocznego stażystę. Keith Nkosilathi Mugwagwa z Harare (stolicy Zimbabwe) jest studentem stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i swoją przyszłość wiąże z place brandingiem (oprócz tego Ketih jest również założycielem marki odzieżowej Monkey Wear Inc). Podczas stażu pracowaliśmy nad wstępną koncepcją marki Harare, odkrywaliśmy tożsamość miasta, analizowaliśmy jego markowy potencjał i staraliśmy się przekuć go na doświadczenia. Trzymamy kciuki i mamy przeczucie, że Keithowi uda się kiedyś sprawić, że Harare znajdzie się wśród najpopularniejszych miejsc turystycznych!

Newsletter

Bądź na bieżąco